Prokatecheza (Prolog)
Już unosi się nad wami woń błogosławieństwa, o wy, którzy wkrótce zostaniecie oświeceni: już zbieracie duchowe kwiaty, aby utkać niebiańskie korony: już tchnął na was zapach Ducha Świętego: już zgromadziliście się wokół przedsionka pałacu Króla; obyście i wy zostali wprowadzeni przez Króla! Na drzewach pojawiły się już kwiaty; oby i owoce okazały się doskonałe! Jak dotąd był napis waszych imion i wezwanie do służby, i pochodnie orszaku weselnego, i tęsknota za niebiańskim obywatelstwem, i dobry cel, i związana z nim nadzieja. Nie kłamie bowiem ten, kto powiedział, że tym, którzy miłują Boga, wszystkie rzeczy dopomagają ku dobremu. Bóg jest hojny w dobroczynności, ale czeka na prawdziwą wolę każdego człowieka: dlatego Apostoł dodał i powiedział: tym, którzy są powołani zgodnie z celem. Uczciwość celu czyni cię powołanym; bo jeśli twoje ciało jest tutaj, ale nie twój umysł, nic ci to nie daje.
Nawet Szymon Mag przyszedł kiedyś do sadzawki: został ochrzczony, ale nie został oświecony; i chociaż zanurzył swoje ciało w wodzie, nie oświecił swego serca Duchem; jego ciało zeszło i wyszło, ale jego dusza nie została pogrzebana z Chrystusem ani z Nim wskrzeszona. Teraz wspominam o upadkach (ludzi), abyście wy nie upadli; bo te rzeczy przydarzyły się im dla przykładu, a są napisane dla napomnienia tych, którzy dziś się zbliżają. Niech nikt z was nie będzie kuszony Jego łaską, aby żaden korzeń goryczy nie wyrósł i nie sprawił wam kłopotu. Niech nikt z was nie wchodzi, mówiąc: Zobaczmy, co czynią wierni; pozwólcie mi wejść i zobaczyć, abym się dowiedział, co się dzieje. Czy spodziewasz się widzieć, a nie spodziewasz się być widzianym? I czy myślisz, że podczas gdy ty szukasz tego, co się dzieje, Bóg nie szuka twojego serca?
Pewien człowiek z Ewangelii wtargnął kiedyś na ucztę weselną, wziął niestosowną szatę, wszedł, usiadł i jadł, bo pan młody na to pozwolił. Ale kiedy zobaczył, że wszyscy są ubrani na biało, powinien był sam założyć szatę tego samego rodzaju, podczas gdy on spożywał podobny pokarm, ale był niepodobny do nich pod względem mody i intencji. Pan młody jednak, choć hojny, nie był nieroztropny i obchodząc każdego z gości i obserwując ich (ponieważ nie dbał o ich jedzenie, ale o ich godne zachowanie), zobaczył nieznajomego, który nie miał na sobie szaty weselnej, i powiedział do niego: Przyjacielu, jak się tu dostałeś? W jakim kolorze! Z jakim sumieniem! Co z tego, że odźwierny ci nie zabronił z powodu hojności gospodarza? Co z tego, że nie wiedziałeś, w jakim stroju powinieneś wejść na bankiet? Wszedłeś i zobaczyłeś błyszczące stroje gości: czy nie powinieneś był nauczyć się nawet tego, co miałeś przed oczami? Czy nie powinieneś był wycofać się w odpowiednim czasie, abyś mógł wejść ponownie w odpowiednim czasie? Lecz teraz przyszliście nie w porę, aby was nie w porę wypędzono. Rozkazuje więc sługom: Zwiążcie jego stopy, które zuchwale wtargnęły; zwiążcie jego ręce, które nie wiedziały, jak okryć go jasną szatą; i wrzućcie go w ciemność zewnętrzną; bo nie jest godny pochodni weselnych. Widzisz, co się stało z tym człowiekiem: uczyń swój własny stan bezpiecznym.
Bo my, słudzy Chrystusa, przyjęliśmy każdego, a zajmując niejako miejsce odźwiernych, zostawiliśmy drzwi otwarte: i być może wszedłeś z duszą obciążoną grzechami i z wolą splugawioną. Wszedłeś i zostałeś wpuszczony: twoje imię zostało zapisane. Powiedz mi, czy widzisz tę czcigodną konstytucję Kościoła? Czy widzisz jego porządek i dyscyplinę, czytanie Pisma Świętego, obecność wyświęconych, sposób nauczania? Bądź zawstydzony tym miejscem i naucz się tego, co widzisz. Wyjdź stosownie teraz i wejdź najstosowniej jutro.
Jeśli modą twojej duszy jest chciwość, załóż inną modę i wejdź. Odrzuć poprzednią modę, nie ukrywaj jej. Odrzuć, proszę cię, wszeteczeństwo i nieczystość, a załóż najjaśniejszą szatę czystości. To oskarżenie daję wam, zanim Jezus, Oblubieniec dusz, wejdzie i zobaczy ich modę. Dozwolone jest wam długie oczekiwanie; macie czterdzieści dni na pokutę: macie pełną możliwość zarówno zdjęcia i umycia się, jak i włożenia i wejścia. Ale jeśli upierasz się w złym zamiarze, mówca jest bez winy, ale nie możesz szukać łaski: bo woda cię przyjmie, ale Duch cię nie przyjmie. Jeśli ktoś jest świadomy swojej rany, niech weźmie maść; jeśli ktoś upadł, niech powstanie. Niech nie będzie wśród was Szymona, żadnej hipokryzji, żadnej próżnej ciekawości w tej sprawie.
Możliwe też, że przyszedłeś pod innym pretekstem. Możliwe, że mężczyzna chce złożyć uszanowanie kobiecie i przybył tu z tego powodu. Uwaga ta odnosi się w podobny sposób również do kobiet. Być może niewolnik chce zadowolić swojego pana, a przyjaciel swojego przyjaciela. Przyjmuję tę przynętę na haczyk i witam cię, chociaż przybyłeś w złym celu, ale jako kogoś, kto ma być zbawiony przez dobrą nadzieję. Być może nie wiedziałeś, dokąd przychodzisz, ani w jaką sieć jesteś złapany. Wszedłeś w sieci Kościoła: daj się pochwycić żywcem, nie uciekaj, bo Jezus szuka cię nie po to, aby zabić, ale zabijając, aby ożywić, bo musisz umrzeć i zmartwychwstać. Słyszeliście bowiem, jak Apostoł powiedział: Umarli dla grzechu, a żyjący dla sprawiedliwości. Umierajcie dla waszych grzechów, a żyjcie dla sprawiedliwości, żyjcie od dnia dzisiejszego.
Zobacz, proszę cię, jak wielką godnością obdarzył cię Jezus. Zostałeś nazwany katechumenem, podczas gdy słowo odbijało się echem wokół ciebie z zewnątrz; słysząc o nadziei i nie znając jej; słysząc tajemnice i nie rozumiejąc ich; słysząc Pisma i nie znając ich głębi. Echo nie jest już wokół ciebie, ale w tobie; ponieważ zamieszkujący Duch odtąd czyni twój umysł domem Bożym. Gdy usłyszycie, co jest napisane o tajemnicach, wtedy zrozumiecie rzeczy, których nie znaliście. I nie myśl, że otrzymujesz małą rzecz: chociaż jesteś nędznym człowiekiem, otrzymujesz jeden z Bożych tytułów. Paweł mówi: Bóg jest wierny. Inne Pismo mówi: Bóg jest wierny i sprawiedliwy. Przewidując to, Psalmista, ponieważ ludzie mają otrzymać tytuł Boga, przemówił w ten sposób w osobie Boga: Rzekłem: Bogami jesteście i wszyscy synami Najwyższego. Ale strzeż się, abyś nie miał tytułu wiernego, ale wolę niewiernych. Weszliście w zawody, trudzicie się w wyścigu: drugiej takiej okazji mieć nie możecie. Gdybyś miał przed sobą dzień ślubu, czy nie zlekceważyłbyś wszystkiego innego i nie zajął się przygotowaniami do uczty? A w przeddzień poświęcenia swej duszy niebiańskiemu Oblubieńcowi, czyż nie zaprzestaniesz od cielesnych rzeczy, abyś mógł zdobyć duchowe?
Nie możemy przyjmować chrztu dwa lub trzy razy; w przeciwnym razie można by powiedzieć: Chociaż raz zawiodłem, naprawię to po raz drugi; podczas gdy jeśli raz zawiedziesz, rzecz nie może być naprawiona; ponieważ jest jeden Pan, jedna wiara i jeden chrzest: tylko heretycy są ponownie chrzczeni, ponieważ poprzedni nie był chrztem.
Albowiem Bóg nie szuka od nas niczego innego, jak tylko dobrego celu. Nie mów: Jak są zmazane moje grzechy? Powiadam wam: Przez pragnienie, przez wiarę. Cóż może być krótszego niż to? Lecz jeśli choć usta wasze mówią, że pragniecie, serce wasze milczy, On zna serce, który was sądzi. Od dziś zaniechaj wszelkiego złego czynu. Niech twój język nie wypowiada niestosownych słów, niech twoje oko powstrzyma się od grzechu i od włóczenia się za rzeczami nieopłacalnymi.
Niech twoje stopy spieszą się na katechizację; przyjmuj z żarliwością egzorcyzmy: czy zostaniesz tchnięty, czy egzorcyzmowany, akt jest dla ciebie zbawieniem. Przypuśćmy, że masz złoto nieobrobione i stopione, zmieszane z różnymi substancjami, miedzią, cyną, żelazem i ołowiem: chcemy mieć samo złoto; czy złoto można oczyścić z obcych substancji bez ognia? Tak samo bez egzorcyzmów dusza nie może być oczyszczona; a te egzorcyzmy są boskie, zostały zebrane z Boskich Pism. Twoja twarz została zasłonięta, aby twój umysł był odtąd wolny, aby oko, wędrując, nie spowodowało również wędrówki serca. Ale kiedy wasze oczy są zasłonięte, wasze uszy nie są powstrzymywane od przyjmowania środków zbawienia. Podobnie bowiem jak ci, którzy są biegli w rzemiośle złotniczym, wrzucają swój oddech do ognia za pomocą pewnych delikatnych instrumentów i wydmuchując złoto ukryte w tyglu, poruszają otaczający go płomień, a tym samym znajdują to, czego szukają; Tak też, gdy egzorcyści wzbudzają przerażenie przez Ducha Bożego i podpalają duszę w tyglu ciała, wrogi demon ucieka, a tam przebywa zbawienie i nadzieja życia wiecznego, a dusza odtąd jest oczyszczona z grzechów i ma zbawienie. Trwajmy więc, bracia, w nadziei, poddajmy się i miejmy nadzieję, aby Bóg wszystkich ujrzał nasz cel i oczyścił nas z grzechów, i dał nam dobrą nadzieję na nasz stan, i dał nam pokutę, która przynosi zbawienie. Bóg powołał, a Jego wezwanie jest do ciebie.
Uważnie słuchajcie katechizacji, a choćbyśmy mieli przedłużać naszą rozprawę, niech umysł wasz nie będzie znużony. Otrzymujecie bowiem zbroję przeciwko wrogim mocom, zbroję przeciwko herezjom, przeciwko Żydom, Samarytanom i poganom. Masz wielu nieprzyjaciół; weź do siebie wiele strzał, bo masz ich wiele do rzucenia; i musisz się nauczyć, jak uderzyć Greka, jak walczyć z heretykiem, Żydem i Samarytaninem. I zbroja jest gotowa, a najbardziej gotowy jest miecz Ducha: ale ty także musisz wyciągnąć prawą rękę z dobrym postanowieniem, abyś mógł prowadzić wojnę Pana i pokonać przeciwne moce, i stać się niezwyciężonym przeciwko każdej heretyckiej próbie.
Pozwólcie, że dam wam również to oskarżenie. Studiuj nasze nauki i zachowaj je na zawsze. Nie myślcie, że są to zwykłe homilie; bo chociaż one również są dobre i godne zaufania, to jednak jeśli dziś je zaniedbamy, możemy je przestudiować jutro. Ale jeśli nauczanie dotyczące sadzawki odrodzenia, wygłoszone w kolejnym kursie, zostanie dziś zaniedbane, kiedy zostanie naprawione? Przypuśćmy, że jest to sezon na sadzenie drzew: jeśli nie będziemy kopać i kopać głęboko, kiedy jeszcze będzie można zasadzić dobrze to, co kiedyś zostało źle zasadzone? Przypuśćmy, proszę, że katechizacja jest rodzajem budynku: jeśli nie połączymy domu regularnymi więzami w budynku, aby nie znaleziono jakiejś luki i budynek nie stał się solidny, nawet nasza poprzednia praca na nic się nie przyda. Ale kamień musi podążać za kamieniem, a narożnik musi pasować do narożnika, a dzięki wygładzeniu nierówności budynek musi w ten sposób wznosić się równomiernie. W podobny sposób przynosimy wam kamienie wiedzy. Musicie usłyszeć o żywym Bogu, musicie usłyszeć o Sądzie, musicie usłyszeć o Chrystusie i o Zmartwychwstaniu. I wiele rzeczy ma być omawianych po kolei, które choć teraz są omawiane jedna po drugiej, to później mają być przedstawione w harmonijnym połączeniu. Ale jeśli nie połączysz ich razem w jedną całość i nie będziesz pamiętał, co jest pierwsze, a co drugie, budowniczy może budować, ale okaże się, że budynek nie jest solidny.
Kiedy więc wykład zostanie wygłoszony, jeśli katechumen zapyta cię, co powiedzieli nauczyciele, nie mów nic temu, który jest poza nim. Przekazujemy wam bowiem tajemnicę i nadzieję życia przyszłego. Strzeżcie tajemnicy dla Tego, który daje nagrodę. Niech wam nikt nie mówi: Cóż ci szkodzi, jeśli i ja to wiem? Tak samo chorzy proszą o wino; ale jeśli zostanie podane w niewłaściwym czasie, powoduje delirium i powstają dwa zła; chory umiera, a lekarz jest obwiniany. Tak samo jest z katechumenem, jeśli usłyszy coś od wierzącego: zarówno katechumen popada w delirium (ponieważ nie rozumie tego, co usłyszał, i znajduje winę w tym, co zostało powiedziane, i szydzi z tego, co zostało powiedziane), a wierzący jest potępiany jako zdrajca. Ale teraz stoisz na granicy: uważaj, módl się, aby nic nie powiedzieć; nie dlatego, że mówione rzeczy nie są godne, aby je powiedzieć, ale dlatego, że jego ucho nie jest godne przyjęcia. Sam byłeś kiedyś katechumenem, a ja nie opisałem tego, co było przed tobą. Kiedy przez doświadczenie dowiesz się, jak wysokie są sprawy naszego nauczania, wtedy będziesz wiedział, że katechumeni nie są godni ich słuchać.
Wy, którzy zostaliście zapisani, staliście się synami i córkami jednej Matki. Kiedy wejdziecie przed godziną egzorcyzmów, niech każdy z was mówi rzeczy zmierzające do pobożności; a jeśli ktoś z waszej liczby nie jest obecny, szukajcie go. Gdyby cię wezwano na ucztę, czyż nie czekałbyś na swego współbiesiadnika? Gdybyś miał brata, czy nie szukałbyś dobra swego brata?
Potem nie zajmuj się sprawami nieopłacalnymi: ani tym, co zrobiło miasto, ani wioską, ani królem, ani biskupem, ani prezbiterem. Spójrz w górę; tego potrzebuje twoja obecna godzina. Bądź spokojny i wiedz, że Ja jestem Bogiem. Jeśli widzisz wierzących usługujących i nie okazujących troski, cieszą się oni bezpieczeństwem, wiedzą, co otrzymali, są w posiadaniu łaski. Ale ty stoisz właśnie teraz na szali, czy zostaniesz przyjęty, czy nie: nie naśladuj tych, którzy są wolni od niepokoju, ale pielęgnują strach.
A kiedy Egzorcyzm zostanie dokonany, dopóki nie przyjdą inni, którzy są egzorcyzmowani, niech mężczyźni będą z mężczyznami, a kobiety z kobietami. Teraz bowiem potrzebuję przykładu arki Noego, w której był Noe i jego synowie, i jego żona, i żony jego synów. Bo chociaż arka była jedna, a drzwi były zamknięte, to jednak wszystko było odpowiednio ułożone. Jeśli Kościół jest zamknięty, a wy wszyscy jesteście w środku, niech jednak będzie oddzielenie, mężczyźni z mężczyznami i kobiety z kobietami: aby pretekst zbawienia nie stał się okazją do zniszczenia. Nawet jeśli jest dobry pretekst, aby siedzieć blisko siebie, niech namiętności zostaną odsunięte. Co więcej, niech mężczyźni, siedząc, mają pożyteczną książkę; niech jeden czyta, a drugi słucha; a jeśli nie ma książki, niech jeden się modli, a drugi mówi coś pożytecznego. Niechaj też młode kobiety siedzą razem w podobny sposób, śpiewając lub czytając po cichu, tak aby ich usta mówiły, ale uszy innych nie wychwytywały dźwięku; bo nie pozwalam kobiecie mówić w Kościele. A zamężna kobieta niech również idzie za tym samym przykładem i modli się; i niech poruszają się jej usta, ale jej głos nie będzie słyszany, aby przyszedł Samuel, a twoja bezpłodna dusza zrodziła zbawienie Boga, który wysłuchał twojej modlitwy; bo takie jest tłumaczenie imienia Samuel.
Będę obserwował żarliwość każdego mężczyzny, cześć każdej kobiety. Niech wasz umysł będzie oczyszczony jak przez ogień do czci; niech wasza dusza będzie wykuta jak metal; niech upór niewiary zostanie wybity; niech zbędne łuski żelaza odpadną, a to, co czyste, pozostanie; niech rdza żelaza zostanie starta, a prawdziwy metal pozostanie. Niech Bóg kiedyś pokaże wam tę noc, ciemność, która świeci jak dzień, o której powiedziano: Ciemność nie będzie przed wami ukryta, a noc będzie świecić jak dzień. Niech wtedy brama Raju zostanie otwarta dla każdego mężczyzny i każdej kobiety spośród was. Wtedy będziesz mógł cieszyć się wodami niosącymi Chrystusa w ich zapachu. Wtedy otrzymacie imię Chrystusa i moc rzeczy boskich. Nawet teraz, proszę was, podnieście wzrok umysłu: nawet teraz wyobraźcie sobie chóry Aniołów i siedzącego tam Boga, Pana wszystkiego, i Jego Jednorodzonego Syna siedzącego z Nim po Jego prawicy, i Ducha obecnego z nimi; i Trony i Dominia pełniące służbę, i każdego mężczyznę z was i każdą kobietę otrzymującą zbawienie. Nawet teraz niech wasze uszy rozbrzmiewają tym chwalebnym dźwiękiem, kiedy nad waszym zbawieniem aniołowie będą śpiewać: Błogosławieni, których nieprawości są odpuszczone i których grzechy są zakryte: kiedy jak gwiazdy Kościoła wejdziecie, jasni w ciele i promienni w duszy.
Wielki jest chrzest, który jest przed tobą: okup dla jeńców; odpuszczenie przestępstw; śmierć grzechu; nowe narodziny duszy; szata światła; święta nierozerwalna pieczęć; rydwan do nieba; rozkosz raju; powitanie w królestwie; dar adopcji! Ale przy drodze jest wąż, który obserwuje tych, którzy przechodzą: strzeżcie się, aby nie ukąsił was niewiarą. Widzi on tak wielu otrzymujących zbawienie i szuka, kogo mógłby pożreć. Przychodzisz do Ojca Duchów, ale przechodzisz obok tego węża. Jak więc możesz go minąć? Miejcie stopy obute w przygotowanie ewangelii pokoju, aby nawet gdyby ukąsił, nie mógł was zranić. Miejcie wiarę w mieszkaniu, mocną nadzieję, mocny sandał, abyście mogli minąć wroga i wejść w obecność waszego Pana. Przygotuj swoje serce na przyjęcie doktryny, na społeczność w świętych tajemnicach. Módl się częściej, aby Bóg uczynił cię godnym niebiańskich i nieśmiertelnych tajemnic. Nie przestawaj ani we dnie, ani w nocy, ale gdy sen zniknie z twoich oczu, niech twój umysł będzie wolny dla modlitwy. A jeśli jakakolwiek haniebna myśl pojawi się w twoim umyśle, zwróć się do medytacji nad Sądem, aby przypomnieć sobie o Zbawieniu. Poświęć swój umysł całkowicie studiowaniu, aby zapomniał o podłych rzeczach. Jeśli zauważysz, że ktoś mówi do ciebie: Czy wchodzisz, aby zejść do wody? Czy miasto nie ma teraz łaźni? Zauważ, że to smok morski knuje te spiski przeciwko tobie. Nie zważaj na usta mówcy, lecz na Boga, który działa w tobie. Strzeż własnej duszy, abyś nie został usidlony, abyś trwając w nadziei, stał się dziedzicem wiecznego zbawienia.
My ze swej strony, jako ludzie, tak was pouczamy i nauczamy: ale nie czyńcie z naszej budowli siana i ścierniska, i plew, abyśmy nie ponieśli szkody z powodu spalenia naszej pracy; ale czyńcie z naszej pracy złoto i srebro, i drogie kamienie! Albowiem do mnie należy mówić, ale do was, abyście nad tym rozmyślali, a do Boga, aby to udoskonalił. Uspokójmy nasze umysły, wzmocnijmy nasze dusze i przygotujmy nasze serca. Wyścig toczy się o naszą duszę; nasza nadzieja dotyczy rzeczy wiecznych; a Bóg, który zna wasze serca i widzi, kto jest szczery, a kto jest obłudnikiem, jest w stanie zarówno strzec szczerego, jak i dać wiarę obłudnikowi; bo nawet niewierzącemu, jeśli tylko da swoje serce, Bóg jest w stanie dać wiarę. Niech więc wymaże pismo, które jest przeciwko tobie, i udzieli ci przebaczenia twoich dawnych przewinień; niech posadzi cię w swoim Kościele i zaciągnie do swojej służby, i nałoży na ciebie zbroję sprawiedliwości: niech napełni cię niebiańskimi rzeczami Nowego Przymierza i da ci pieczęć Ducha Świętego niezatartą przez wszystkie wieki, w Chrystusie Jezusie, Panu naszym, któremu niech będzie chwała na wieki wieków! Amen.
(Do czytelnika).
Te Wykłady katechetyczne dla tych, którzy mają być oświeceni, możesz pożyczać kandydatom do chrztu i wierzącym, którzy są już ochrzczeni, do czytania, ale nie dawaj ich wcale ani katechumenom, ani innym, którzy nie są chrześcijanami, jak odpowiesz Panu. A jeśli zrobisz kopię, napisz to na początku, jak w oczach Pana.
Przekład z języka angielskiego wspomagany maszynowo.
Źródło: Nicene and Post-Nicene Fathers, Second Series, Vol. 7. pod redakcją Philipa Schaffa i Henry’ego Wace’a. (Buffalo, NY: Christian Literature Publishing Co., 1894).